Trwa rekrutacja do szkół ponadpodstawowych: liceów, techników i zawodówek na rok szkolny 2023/2024. O miejsca stara się 1,5 rocznika. Nauczyciele pracują nad rekrutacją ze zdwojoną siłą. Sytuację komentuje nauczyciel języka polskiego Rafał Miętkowski.
Około 1,8 miliona uczniów stara się o przyjęcie do wybranej szkoły ponadpodstawowej. Ostatni raz tylu chętnych było 20 lat temu. To efekt kumulacji roczników, spowodowanej nałożeniem na siebie dwóch reform: obniżenia wieku szkolnego do lat sześciu i likwidacji gimnazjów.
Rekrutacja do liceum w pierwszym terminie
Chwila prawdy nastąpi 18 lipca: szkoły ponadpodstawowe ogłoszą wtedy wyniki pierwszej rekrutacji. Uczniowie złożą dokumenty i ostateczne listy zostaną ogłoszone do 26 lipca.
– W LXXVIII Liceum Ogólnokształcące im. Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej w Warszawie jest 320 wolnych miejsc, a szkołę jako pierwszy wybór wskazało 360 uczniów – mówi nauczyciel polskiego Rafał Miętkowski.
- Widać większe zainteresowanie klasami niż rok temu. Do klas turystycznych (są takie dwie) jest chętnych tysiąc osób, do prawniczej 900, a medialnej 840. To osoby, które wskazały klasy naszej szkoły jako pierwszy, drugi i trzeci wybór – tłumaczy polonista.
Czy dla każdego będzie miejsce?
Ministerstwo Edukacji i Nauki zapewnia, że tak. W specjalnym komunikacie przypomina, że każdy uczeń do ukończenia 18. roku życia ma zapewnione miejsce w publicznej szkole ponadpodstawowej.
W praktyce może dojść do sytuacji, że ktoś przeceni swoje możliwości i złoży podania do szkół, do których się nie dostanie, ze względu na zbyt małą liczbę punktów. W takim przypadku ma obowiązek wziąć udział w rekrutacji uzupełniającej, która będzie miała miejsce na przełomie lipca i sierpnia.
Rekrutacja uzupełniająca w szkołach
W rekrutacji uzupełniającej wnioski o przyjęcie do szkoły można składać od 27 lipca do 1 sierpnia. To ratunek dla osób, które nie dostały się do żadnej szkoły lub nie złożyły dokumentów w terminie. Do 16 sierpnia szkoły ponadpodstawowe ogłoszą wyniki rekrutacji uzupełniającej.
- Rekrutacja trwa tak naprawdę przez całe dwa miesiące wakacji. Komisje ciężko pracują nad wnioskami uczniów – komentuje Rafał Miętkowski.
Gdzie pomieścić uczniów?
Jak radzą sobie szkoły z kumulacją? Wiele z nich zwiększa limity klas. W LXXVIII warszawskim liceum w klasach będzie po 32 uczniów. W niektórych szkołach limit wyniesie nawet 40 osób na klasę.
Dyrektorzy uruchamiają nowe oddziały. Dokupują więcej pomocy dydaktycznych i mebli. Lekcje w przepełnionych szkołach będą też prowadzone poza salami, np. w bibliotekach, pomieszczeniach gospodarczych. Wykorzystuje się praktycznie każde wolne miejsce.
Niektóre miasta i gminy pozwalają na prowadzenie zajęć wychowania fizycznego w publicznych ośrodkach sportu. To oznacza, że część lekcji odbywać się będzie poza szkołą.
Jedno jest pewne – w nowym roku szkolnym uczniów czeka ścisk.